Kaczyński: Niewielu może się porównywać z Donaldem Tuskiem

Dodano:
Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Adam Warżawa
Jarosław Kaczyński ocenia, że po 89 roku najwięcej naszkodził w Polsce Donald Tusk. Prezes PiS nie wskazał, kto mógłby się znaleźć w tym rankingu na kolejnych pozycjach.

Zarówno liderzy PiS jak i przedstawiciele PO prowadzą obecną kampanię wyborczą w konwencji tzw. pojedynku bokserskiego, czyli koncentracji na jednym, głównym przeciwniku, a także formule "najważniejszych wyborów" w dotychczasowej historii III RP, których nie można przegrać. Dlatego Jarosław Kaczyński i Donald Tusk niemal codziennie zagrzewają swoich zwolenników "do politycznego boju" na licznych wiecach.

W niedzielę Jarosław Kaczyński wziął udział w konwencji regionalnej partii w Gdyni. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił m.in. o polityce w zakresie bezpieczeństwa i imigracji – tematach szczególnie nośnych w trwającej kampanii wyborczej.

Kaczyński: Naszkodził więcej niż niektórzy sekretarze przed 89

Tradycyjnie polityk ostrzegał przed ewentualnym powrotem do władzy ekipy Donalda Tuska. Politykę jego gabinetu wobec Berlina ocenił jako "chodzenie na kolanach", zaś względem Moskwy "padanie na kolana".

– To była polityka w dużej mierze wynikająca z jego prywatnych ambicji i interesów. Nie możemy dopuścić do tego, żeby ten człowiek dostał w Polsce jeszcze jedną szansę. On naszkodził tak wiele, że niewielu może się z nim porównać. Po roku 89 to nikt, a przed 89 to nawet niektórzy sekretarze partyjni zrobili mniej szkód niż on – recenzował politykę Tuska Kaczyński.

W tym momencie tłum zaczął skandować: "Do Berlina!, do Berlina!". Kaczyński skomentował, że jest jeszcze "opcja moskiewska" i kontynuował przemowę.

Prezes PiS: Oni są wrogami demokracji

Przypomniał, że za PO-PSL były niższe pensje niż teraz i apelował, żeby zrobić wszystko, by rządy Tuska nie wróciły.

Polityk ocenił, że "oni się nie zmienili i będą jeszcze dużo gorsi". – Oni zapowiadają, że zniszczą opozycję, że zniszczą opozycyjne media. Przecież Tusk mówi dziennikarzom, którzy chcą mu zadawać pytania, że karnie za to odpowiedzą – twierdził lider PiS. – Wyobraźcie sobie, co by było, gdybyśmy my, będąc przy władzy coś takiego mówili. A ich dziennikarze przecież na nasz temat łgali tak, że słońcu było wstyd świecić. Myśmy się nigdy do takich słów ani takich działań nie posunęli. Bo jesteśmy demokratami, a oni są wrogami demokracji – powiedział prezes PiS, a tłum zaczął krzyczeć: zwyciężymy, zwyciężymy!

"Tusk przejął hasło wyborcze"

W trakcie wystąpienia Jarosław Kaczyński zarzucił Donaldowi Tuskowi, że ten "bezczelnie przejął hasło wyborcze" PiS-u. – Dla nas bezpieczeństwo jest najważniejsze. Tworzymy potężną armię oraz stawiamy na sojuszników, którzy mogą i w razie potrzeby będą chcieli nam pomóc. Naszym celem jest odstraszanie agresora – skomentował wicepremier Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wziął udział w konwencji regionalnej partii w Gdyni.

– Rosjanie chcieli zlikwidować naród ukraiński. W przypadku Polaków byłoby tak samo. Dlatego potrzebny jest duży wysiłek, aby Polska miała silną armię. Nasze stanowisko w sprawie obrony kraju jest jednoznaczne: trzeba bronić się na granicy! – stwierdził wicepremier Jarosław Kaczyński. – Nie oddamy żadnego skrawka ziemi Rzeczpospolitej. Decyzje Platformy Obywatelskiej o obronie Polski na linii Wisły są haniebne. Jeżeli w Polsce nadal będzie polska władza, tak jak od 2015 r., to damy sobie radę i będziemy silnym państwem – powiedział.

– Polskę dotknęła wojna hybrydowa. Zbudowaliśmy ogrodzenie na granicy. Opozycja atakowała ideę obrony granicy, niekiedy domagała się wpuszczenia imigrantów oraz nie chciała budowy muru na granicy. Mundurowi broniący granicy byli obrażani – przypominał prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Źródło: Janusz Jaskółka, YouTube
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...